Czy rozpoczynać budowę domu?
Tekst opisuje zasady rozpoczynania budowy domu w kontekście różnych ludzkich reakcji i zachowań prowadzących w efekcie końcowym do tego samego celu: zamieszkania w wymarzonym domu.
Cały artykuł: http://artelis.pl/artykuly/125/czy-rozpoczynac-budowe-domu
wtorek, 2 sierpnia 2011
poniedziałek, 1 sierpnia 2011
Domy energooszczędne - dlaczego opłaca się budować takie domy?
Łukasz Krzymiński
Wiele osób zaczyna coraz poważniej myśleć o stanie swojego portfela i domowych finansów. Czy opłaca się budować domy energooszczędne? Jakie korzyści niesie budowa domów energooszczędnych?
W obecnych czasach, gdy ceny energii dyktowane są przez operatorów na podstawie rachunku ekonomicznego, nasze rachunki za gaz, prąd, ogrzewanie wyraźnie wzrosły w stosunku do tego co płaciliśmy jeszcze kilka lat temu.
Wiele osób zaczyna coraz poważniej myśleć o stanie swojego portfela i domowych finansów.
Jakby tego było mało, zauważalne w ostatnich latach przemiany społeczne lansują proekologiczny styl życia. Obserwowane przez nas wszystkich anomalie pogodowe uzmysłowiły milionom ludzi potrzebę zadbania o środowisko, aby kolejne pokolenia nie musiały borykać się z ogromnymi trudnościami w codziennym życiu, które swoje źródło miałyby w naszej rozbójniczej gospodarcze zasobami naturalnymi Ziemi.
Wprowadzane na całym świecie regulacje, nowe technologie zauważalnie akcentują potrzebę oraz korzyści płynące z oszczędzania energii. Silniki hybrydowe w motoryzacji, niewyczerpalne źródła energii bazujące na energii wiatru, słońca lub wody, wypieranie sztucznych materiałów na rzecz tych ulegających szybkiej biodegradacji - są tylko najbardziej zauważalnymi przykładami postępujących zmian w technice oraz świadomości ludzi.
Branża budownicza również nie jest samotną wyspą na tym proekologicznym morzu i także w niej można znaleźć wiele nowych rozwiązań będących następstwem nie tylko potrzeby dbania o środowisko naturalne, ale także pragmatycznego dbania o stan portfela, w myśl wspomnianych na początku rosnących cen energii.
W powszechnej świadomości budownictwo energooszczędne sprowadza się do ocieplania mieszkań z zewnątrz za pomocą płyt styropianowych lub wełny mineralnej. Jednak w istocie jest to zagadnienie dużo bardziej złożone. Ogólny bilans energetyczny budynku zależy nie tylko od izolacji termicznej ścian zewnętrznych. Trzeba brać pod uwagę znacznie więcej elementów jak choćby dach, okna, instalację wentylacyjną czy instalację grzewczą.
Widać więc, że prawidłowe podejście do tematu energooszczędności w budownictwie, to podejście holistyczne, w którym uwaga kierowana jest na wszystkie elementy struktury budynku. Kompleksowe podejście do tego tematu, pozwala zredukować współczynnik sezonowego zapotrzebowania na ciepło z poziomu 100-120 kWh/m2 do poziomu 15-45kWh/m2 w skali roku! Jest to w praktyce co najmniej 50% obniżenie kosztów ocieplania, a oszczędności tej skali pozostawiają już niewiele osób obojętnych wobec tematu energooszczędności.
Najwięcej korzyści mogą osiągnąć osoby, które dopiero budują swoje domy. Wybór odpowiedniego miejsca, właściwy projekt architektoniczny, dobranie materiałów zgodnie z filozofią energooszczędnego budownictwa, zastosowanie nowoczesnych technologii, to wszystko pozwala zoptymalizować ponoszone koszty. Owszem, sama budowa domu będzie prawdopodobnie droższa niż typowe koszty dla danego rodzaju budynku, ale kolejne lata, kolejne sezony grzewcze będą przynosiły już wymierne korzyści, a w końcu poziom oszczędności przekroczy próg poniesionych dodatkowych kosztów podczas budowy domu.
Do Polski te zagadnienia, ta technologia dopiero nieśmiało wkracza od kilku lat, ale niezaprzeczalne korzystne efekty będące skutkiem jej wykorzystania powodują, że za jakiś czas energooszczędność w budownictwie stanie się czymś naturalnym, powszechnym, wręcz oczywistym. A na budowlane relikty epoki socjalizmu będziemy spoglądać jak na technologiczne dinozaury, które zostaną w końcu wyparte przez nowe, bardziej ekonomiczne budynki.
Wiele osób zaczyna coraz poważniej myśleć o stanie swojego portfela i domowych finansów. Czy opłaca się budować domy energooszczędne? Jakie korzyści niesie budowa domów energooszczędnych?
W obecnych czasach, gdy ceny energii dyktowane są przez operatorów na podstawie rachunku ekonomicznego, nasze rachunki za gaz, prąd, ogrzewanie wyraźnie wzrosły w stosunku do tego co płaciliśmy jeszcze kilka lat temu.
Wiele osób zaczyna coraz poważniej myśleć o stanie swojego portfela i domowych finansów.
Jakby tego było mało, zauważalne w ostatnich latach przemiany społeczne lansują proekologiczny styl życia. Obserwowane przez nas wszystkich anomalie pogodowe uzmysłowiły milionom ludzi potrzebę zadbania o środowisko, aby kolejne pokolenia nie musiały borykać się z ogromnymi trudnościami w codziennym życiu, które swoje źródło miałyby w naszej rozbójniczej gospodarcze zasobami naturalnymi Ziemi.
Wprowadzane na całym świecie regulacje, nowe technologie zauważalnie akcentują potrzebę oraz korzyści płynące z oszczędzania energii. Silniki hybrydowe w motoryzacji, niewyczerpalne źródła energii bazujące na energii wiatru, słońca lub wody, wypieranie sztucznych materiałów na rzecz tych ulegających szybkiej biodegradacji - są tylko najbardziej zauważalnymi przykładami postępujących zmian w technice oraz świadomości ludzi.
Branża budownicza również nie jest samotną wyspą na tym proekologicznym morzu i także w niej można znaleźć wiele nowych rozwiązań będących następstwem nie tylko potrzeby dbania o środowisko naturalne, ale także pragmatycznego dbania o stan portfela, w myśl wspomnianych na początku rosnących cen energii.
W powszechnej świadomości budownictwo energooszczędne sprowadza się do ocieplania mieszkań z zewnątrz za pomocą płyt styropianowych lub wełny mineralnej. Jednak w istocie jest to zagadnienie dużo bardziej złożone. Ogólny bilans energetyczny budynku zależy nie tylko od izolacji termicznej ścian zewnętrznych. Trzeba brać pod uwagę znacznie więcej elementów jak choćby dach, okna, instalację wentylacyjną czy instalację grzewczą.
Widać więc, że prawidłowe podejście do tematu energooszczędności w budownictwie, to podejście holistyczne, w którym uwaga kierowana jest na wszystkie elementy struktury budynku. Kompleksowe podejście do tego tematu, pozwala zredukować współczynnik sezonowego zapotrzebowania na ciepło z poziomu 100-120 kWh/m2 do poziomu 15-45kWh/m2 w skali roku! Jest to w praktyce co najmniej 50% obniżenie kosztów ocieplania, a oszczędności tej skali pozostawiają już niewiele osób obojętnych wobec tematu energooszczędności.
Najwięcej korzyści mogą osiągnąć osoby, które dopiero budują swoje domy. Wybór odpowiedniego miejsca, właściwy projekt architektoniczny, dobranie materiałów zgodnie z filozofią energooszczędnego budownictwa, zastosowanie nowoczesnych technologii, to wszystko pozwala zoptymalizować ponoszone koszty. Owszem, sama budowa domu będzie prawdopodobnie droższa niż typowe koszty dla danego rodzaju budynku, ale kolejne lata, kolejne sezony grzewcze będą przynosiły już wymierne korzyści, a w końcu poziom oszczędności przekroczy próg poniesionych dodatkowych kosztów podczas budowy domu.
Do Polski te zagadnienia, ta technologia dopiero nieśmiało wkracza od kilku lat, ale niezaprzeczalne korzystne efekty będące skutkiem jej wykorzystania powodują, że za jakiś czas energooszczędność w budownictwie stanie się czymś naturalnym, powszechnym, wręcz oczywistym. A na budowlane relikty epoki socjalizmu będziemy spoglądać jak na technologiczne dinozaury, które zostaną w końcu wyparte przez nowe, bardziej ekonomiczne budynki.
Dach wieńczy dzieło.
PiVi
Ładny dach - to ładny dom. Pokrycie dachowe jest jednym z elementów które wpływają na nasze postrzeganie budynku i decydują o tym - czy ten konkretny dom podoba nam się czy nie.
Architekci budowlani prześcigają w nowatorskich pomysłach, tworząc coraz bardziej futurystyczne wizje, nowoczesne projekty budynków w tym domów mieszkalnych. Temu trendowi podporządkowują się oczywiście także dachy, które są integralną częścią każdego domu. Wizje dachów przyszłości są najróżniejsze - począwszy od Dach wieńczy dzieło.budynków, w których pokrycie dachowe jest proste i całkowicie wkomponowane w nieruchomość, poprzez dachy będące w pewnym sensie odrębnym tworem, całkowicie odrębnym elementem budynku. Futurystyczne konstrukcje często przedstawiają „falujące” futurystyczne dachy o niejednoznacznym kształcie. Trzeba jednak pamiętać, żeby te wizje mogły być w przyszłości możliwe do zrealizowania. Właśnie dostosowanie swoich wizji do standardów budownictwa jest jednym z najtrudniejszych wyzwań stojących przed firmami budowlanymi. Nierzadko spotyka się przepiękne aczkolwiek wręcz nierealne projekty stworzone przez architektów. Oczywiście- powie ktoś, że każdą rzecz można zbudować- ale wtedy zaczynamy rozmawiać o drugim czynniku jakim jest cena. Jak przykład może posłużyć tu tzw. "wole oko" element niezwykle zdobny i stosunkowo często wykorzystywany detal w ambitnych projektach. Jest to jednak szczegół stosunkowo trudny do poprawnego wykonania na dachu i doszło de tego, że ten element funkcjonuje jako osobna pozycja w cenniku dekarza. Oczywiście- jedno "wole oko" nie stanowi większego problemu- ale co jeżeli dały dach to jedno wielkie "wole oko" ? Nie jeden inwestor złapał się za głowę w momencie otrzymania kosztorysu wykonania pokrycia dachowego. Projektujmy zatem nowoczesne dachy mając jednak także na uwadze portfele inwestorów - tak by było ich stać na takie pokrycia dachowe - by byli w stanie zrealizować wizje architekta. Nie ma bowiem nic gorszego niż świetny projekt który pozostał jedynie na papierze.
Ładny dach - to ładny dom. Pokrycie dachowe jest jednym z elementów które wpływają na nasze postrzeganie budynku i decydują o tym - czy ten konkretny dom podoba nam się czy nie.
Architekci budowlani prześcigają w nowatorskich pomysłach, tworząc coraz bardziej futurystyczne wizje, nowoczesne projekty budynków w tym domów mieszkalnych. Temu trendowi podporządkowują się oczywiście także dachy, które są integralną częścią każdego domu. Wizje dachów przyszłości są najróżniejsze - począwszy od Dach wieńczy dzieło.budynków, w których pokrycie dachowe jest proste i całkowicie wkomponowane w nieruchomość, poprzez dachy będące w pewnym sensie odrębnym tworem, całkowicie odrębnym elementem budynku. Futurystyczne konstrukcje często przedstawiają „falujące” futurystyczne dachy o niejednoznacznym kształcie. Trzeba jednak pamiętać, żeby te wizje mogły być w przyszłości możliwe do zrealizowania. Właśnie dostosowanie swoich wizji do standardów budownictwa jest jednym z najtrudniejszych wyzwań stojących przed firmami budowlanymi. Nierzadko spotyka się przepiękne aczkolwiek wręcz nierealne projekty stworzone przez architektów. Oczywiście- powie ktoś, że każdą rzecz można zbudować- ale wtedy zaczynamy rozmawiać o drugim czynniku jakim jest cena. Jak przykład może posłużyć tu tzw. "wole oko" element niezwykle zdobny i stosunkowo często wykorzystywany detal w ambitnych projektach. Jest to jednak szczegół stosunkowo trudny do poprawnego wykonania na dachu i doszło de tego, że ten element funkcjonuje jako osobna pozycja w cenniku dekarza. Oczywiście- jedno "wole oko" nie stanowi większego problemu- ale co jeżeli dały dach to jedno wielkie "wole oko" ? Nie jeden inwestor złapał się za głowę w momencie otrzymania kosztorysu wykonania pokrycia dachowego. Projektujmy zatem nowoczesne dachy mając jednak także na uwadze portfele inwestorów - tak by było ich stać na takie pokrycia dachowe - by byli w stanie zrealizować wizje architekta. Nie ma bowiem nic gorszego niż świetny projekt który pozostał jedynie na papierze.
Granit w budownictwie
Damian Sokulski
Granit był używany w budownictwie od wieków, jednak dopiero ostatnimi czasy jego popularność nabrala znaczenia. Stał się materiałem porządanym i cenionym dzięki swoim cechom.
Ostatnimi czasy kamienie naturalne stały się całkiem popularne. Pomimo tego, że stosowano je już od bardzo dawna i ich zalety są powszechnie znane, to dopiero od niedawna rozpoczął się okres ich "świetności" i popularności. Naturalne kamienie używane są zarówno we wnętrzach mieszkalnych jak i na terenie wokół domu (np murek).
Jedną z najpopularniejszych skał naturalnych jest granit. Jest to skała magmowa, która powstala w głębi Ziemi, cechuje ją ogromna twardość, jest bardzo odporna na działanie czynników mechanicznych. Istnieje wiele wyrobów granitowych różnych rodzajów, prawdopodobnie najbardziej popularna jest kostka granitowa, która stanowi materiał używany podczas układania podłogi wokół budynków. Jest używana nie tylko w budownictwie mieszkaniowym ale także w wielu instytucjach np. państwowych i prywatnych.
Kostki granitowe cechuje nie duży rozmiar, dzięki temu można tworzyć z niej ciekawe mozaiki. Dobrze się ją łączy z innymi rodzajami kamieni oraz z kostką brukową. Wszystko zależy od tego jak pomysłowa jest osoba układająca kostkę. Granit ma bardzo duże zastosowanie przede wszystkim pod postacią kostki, przy wykańczaniu posesji.
Do granitów zaliczają się także szeroko pojęte blaty granitowe. Wykonuje się z nich nagrobki, gdyż są niezwykle odporne na działanie wszelakich czynników atmosferycznych a także różnych substancji chemicznych. Co najważniejsze, w raz z upływem czasu granit nie niszczy swojej powłoki poprzez wycieranie (oczywiście delikatne), tylko robi się coraz ładniejszy i bardziej naturalny. Dzięki tym cechom stosuje się go często w trudnych i bardzo trudnych warunkach.
Można go wykorzystywać np w kuchni jako blat, jest to wygodne rozwiązanie gdyż blat taki często sie brudzi i ciężko go domyć bez użycia środków chemicznych, na które granit jest w końcu odporny. Używa się go również w łazienkach i toaletach.
Jeśli zależy nam na upiększeniu naszego domu lub posesji, podążać za trendami to powinniśmy wybrać granit, jest to uniwersalny kamień i spełniający wszystkie nasze nie rzadko trudne wymagania.
Granit był używany w budownictwie od wieków, jednak dopiero ostatnimi czasy jego popularność nabrala znaczenia. Stał się materiałem porządanym i cenionym dzięki swoim cechom.
Ostatnimi czasy kamienie naturalne stały się całkiem popularne. Pomimo tego, że stosowano je już od bardzo dawna i ich zalety są powszechnie znane, to dopiero od niedawna rozpoczął się okres ich "świetności" i popularności. Naturalne kamienie używane są zarówno we wnętrzach mieszkalnych jak i na terenie wokół domu (np murek).
Jedną z najpopularniejszych skał naturalnych jest granit. Jest to skała magmowa, która powstala w głębi Ziemi, cechuje ją ogromna twardość, jest bardzo odporna na działanie czynników mechanicznych. Istnieje wiele wyrobów granitowych różnych rodzajów, prawdopodobnie najbardziej popularna jest kostka granitowa, która stanowi materiał używany podczas układania podłogi wokół budynków. Jest używana nie tylko w budownictwie mieszkaniowym ale także w wielu instytucjach np. państwowych i prywatnych.
Kostki granitowe cechuje nie duży rozmiar, dzięki temu można tworzyć z niej ciekawe mozaiki. Dobrze się ją łączy z innymi rodzajami kamieni oraz z kostką brukową. Wszystko zależy od tego jak pomysłowa jest osoba układająca kostkę. Granit ma bardzo duże zastosowanie przede wszystkim pod postacią kostki, przy wykańczaniu posesji.
Do granitów zaliczają się także szeroko pojęte blaty granitowe. Wykonuje się z nich nagrobki, gdyż są niezwykle odporne na działanie wszelakich czynników atmosferycznych a także różnych substancji chemicznych. Co najważniejsze, w raz z upływem czasu granit nie niszczy swojej powłoki poprzez wycieranie (oczywiście delikatne), tylko robi się coraz ładniejszy i bardziej naturalny. Dzięki tym cechom stosuje się go często w trudnych i bardzo trudnych warunkach.
Można go wykorzystywać np w kuchni jako blat, jest to wygodne rozwiązanie gdyż blat taki często sie brudzi i ciężko go domyć bez użycia środków chemicznych, na które granit jest w końcu odporny. Używa się go również w łazienkach i toaletach.
Jeśli zależy nam na upiększeniu naszego domu lub posesji, podążać za trendami to powinniśmy wybrać granit, jest to uniwersalny kamień i spełniający wszystkie nasze nie rzadko trudne wymagania.
Materiały Budowlane na nowy dom
miwa
Jeżeli posiadamy piękną działkę budowlaną w malowniczej scenerii, to dlaczego by nie wybudować na niej wymarzonego domu? Gdy już posiadamy odpowiednie dokumenty, to możemy zabrać się za budowę.
Mamy tu dwie opcje. Otóż możemy zlecić wykonanie domu firmie zewnętrznej lub też sami to zrobić. Co będzie nam potrzebne? Przede wszystkim materiały budowlane, narzędzia i trochę wiedzy o murarce. Zakupu niezbędnych materiałów budowlanych jak cement, wszelkiego typu pustaki, cegły czy druty do zbrojenia znajdziemy w dobrych marketach budowlanych. Wiele z nich może zaoferować nam korzystne rabaty przy dosyć dużym zamówieniu.
Warto by się o to zapytać przed dokonaniem wyboru odpowiedniej dla nas firmy budowlanej. Nim jednak zdecydujemy się na zakupienie materiałów budowlanych przejdźmy się po wszystkich marketach budowlanych. Przyjrzyjmy się im z bliska. Szczególnie ważne jest to w przypadku takich miejscowości jak Gniezno, gdzie wybór dostawcy jest znacznie mniejszy niż w większym mieście. Porównajmy ceny, bo to właśnie one mają decydujący wpływ na podjęte przez nas decyzje.
Dlaczego? Przy większym zamówieniu towaru koszt jego jest znacznie wyższy przez co różnica między dwoma wybranymi marketami może być ogromną. Niemniej jednaj należy zwrócić uwagę także na jakość surowca, bo w końcu jak już budujemy nasz wymarzony dom to zróbmy to porządnie. Poza tym doinformujmy się też w kwestii transportu, gdyż mimo zagwarantowanego transportu naszych materiałów budowlanych nie oznacza to ich wyładunku. Dlatego lepiej zawczasu się o to zapytać by nie okazało się przypadkiem, iż musimy sami sobie z tym poradzić.
Jeżeli posiadamy piękną działkę budowlaną w malowniczej scenerii, to dlaczego by nie wybudować na niej wymarzonego domu? Gdy już posiadamy odpowiednie dokumenty, to możemy zabrać się za budowę.
Mamy tu dwie opcje. Otóż możemy zlecić wykonanie domu firmie zewnętrznej lub też sami to zrobić. Co będzie nam potrzebne? Przede wszystkim materiały budowlane, narzędzia i trochę wiedzy o murarce. Zakupu niezbędnych materiałów budowlanych jak cement, wszelkiego typu pustaki, cegły czy druty do zbrojenia znajdziemy w dobrych marketach budowlanych. Wiele z nich może zaoferować nam korzystne rabaty przy dosyć dużym zamówieniu.
Warto by się o to zapytać przed dokonaniem wyboru odpowiedniej dla nas firmy budowlanej. Nim jednak zdecydujemy się na zakupienie materiałów budowlanych przejdźmy się po wszystkich marketach budowlanych. Przyjrzyjmy się im z bliska. Szczególnie ważne jest to w przypadku takich miejscowości jak Gniezno, gdzie wybór dostawcy jest znacznie mniejszy niż w większym mieście. Porównajmy ceny, bo to właśnie one mają decydujący wpływ na podjęte przez nas decyzje.
Dlaczego? Przy większym zamówieniu towaru koszt jego jest znacznie wyższy przez co różnica między dwoma wybranymi marketami może być ogromną. Niemniej jednaj należy zwrócić uwagę także na jakość surowca, bo w końcu jak już budujemy nasz wymarzony dom to zróbmy to porządnie. Poza tym doinformujmy się też w kwestii transportu, gdyż mimo zagwarantowanego transportu naszych materiałów budowlanych nie oznacza to ich wyładunku. Dlatego lepiej zawczasu się o to zapytać by nie okazało się przypadkiem, iż musimy sami sobie z tym poradzić.
Biokominki
Michał Malczyński
Biokominki to nowość w Polsce, która staje się coraz bardziej popularna. Czy jest szansa by w naszym konserwatywnym pod względem spojrzenia na wyposażenie wnętrz społeczeństwie zmieniło się podejście do biokominków? Czy jest szansa na zmianę wizerunku klasycznego kominka który musi być na drewno?
Sądzę że z biegiem czasu biokominki staną się w Polsce bardzo popularne. W latach 90-tych gdy budowano bardzo wiele nowych domów jednorodzinnych wiele osób zamontowało w nich kominek, bardzo często kominek znajdował się w centralnym miejscu pokoju gościnnego będącego centrum domu. Takie rozwiązanie często widzimy na amerykańskich filmach. Na amerykańskich filmach często też występuje obok kominka dywan, ktoś to urządził sobie w ten sposób salon w domu wie że nie jest to dobre rozwiązanie - dywan brudzi się od drewna które nie jest pozbawione często wszystkich liści i odpada z niego kora, szybko robi się bałagan i taki kominek staje się utrapieniem. Po pewnym czasie przestaje być używany. A po co kupować coś co nie będzie używane? Zajmuje tylko miejsce w domu. Chyba nikomu nie jest potrzebny kominek który jedynie trzeba odkurzać a nie daje ciepła.
Inaczej jest w przypadku biokominków. Biokominki spalają płynne biopaliwo. Takie rozwiązanie gwarantuje czystość i wygodę. Z pozoru droższe biopaliwo niż konkurencyjne drewno do klasycznego kominka w wielu przypadkach wychodzi znacznie taniej - jeśli policzymy czas na noszenie drewna, przywożenie go i stratę miejsca wynikającą z konieczność przechowywania go. Często także zdarza się że drzewo nam zmoknie i musimy go suszyć... kto miał w pod domem ten nieprzyjemny zapach wie co to oznacza.
Od roku 2000 do dziś trwa bum na budownictwo mieszkaniowe. Wiele ludzi woli zamiast budować dom mieszkać w bloku. Poza tym wielu się przekonało że stać ich jedynie na budowę domu daleko od centrum a dom daleko od centrum lub na wsi jest raczej mało przydatny dla ludzi którzy pracują w centrum jak większość młodych ludzi. W mieszkanie brakuje jednak kominka... STOP. Biokominki zmieniają to! Biokominek możemy zainstalować również w mieszkaniu.
Wydaje się że wyżej wymienione przyczyny spowodują że biokominki staną się nawet w Polsce coraz bardziej popularne. Czy warto bać się czegoś co jest praktyczne i wygodne? Moim zdaniem nie.
Biokominki to nowość w Polsce, która staje się coraz bardziej popularna. Czy jest szansa by w naszym konserwatywnym pod względem spojrzenia na wyposażenie wnętrz społeczeństwie zmieniło się podejście do biokominków? Czy jest szansa na zmianę wizerunku klasycznego kominka który musi być na drewno?
Sądzę że z biegiem czasu biokominki staną się w Polsce bardzo popularne. W latach 90-tych gdy budowano bardzo wiele nowych domów jednorodzinnych wiele osób zamontowało w nich kominek, bardzo często kominek znajdował się w centralnym miejscu pokoju gościnnego będącego centrum domu. Takie rozwiązanie często widzimy na amerykańskich filmach. Na amerykańskich filmach często też występuje obok kominka dywan, ktoś to urządził sobie w ten sposób salon w domu wie że nie jest to dobre rozwiązanie - dywan brudzi się od drewna które nie jest pozbawione często wszystkich liści i odpada z niego kora, szybko robi się bałagan i taki kominek staje się utrapieniem. Po pewnym czasie przestaje być używany. A po co kupować coś co nie będzie używane? Zajmuje tylko miejsce w domu. Chyba nikomu nie jest potrzebny kominek który jedynie trzeba odkurzać a nie daje ciepła.
Inaczej jest w przypadku biokominków. Biokominki spalają płynne biopaliwo. Takie rozwiązanie gwarantuje czystość i wygodę. Z pozoru droższe biopaliwo niż konkurencyjne drewno do klasycznego kominka w wielu przypadkach wychodzi znacznie taniej - jeśli policzymy czas na noszenie drewna, przywożenie go i stratę miejsca wynikającą z konieczność przechowywania go. Często także zdarza się że drzewo nam zmoknie i musimy go suszyć... kto miał w pod domem ten nieprzyjemny zapach wie co to oznacza.
Od roku 2000 do dziś trwa bum na budownictwo mieszkaniowe. Wiele ludzi woli zamiast budować dom mieszkać w bloku. Poza tym wielu się przekonało że stać ich jedynie na budowę domu daleko od centrum a dom daleko od centrum lub na wsi jest raczej mało przydatny dla ludzi którzy pracują w centrum jak większość młodych ludzi. W mieszkanie brakuje jednak kominka... STOP. Biokominki zmieniają to! Biokominek możemy zainstalować również w mieszkaniu.
Wydaje się że wyżej wymienione przyczyny spowodują że biokominki staną się nawet w Polsce coraz bardziej popularne. Czy warto bać się czegoś co jest praktyczne i wygodne? Moim zdaniem nie.
GAZOBETON na tle innych MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH
Marcin Medwid
Beton komórkowy znany też pod nazwą gazobeton lub suporeks jest jednym z najpowszechniej stosowanych materiałów budowlanych. Zwłaszcza w Polsce, która należy do ścisłej światowej czołówki pod względem produkcji gazobetonu.
1. Historia narodzin betonu komórkowego.
Beton komórkowy znany też pod nazwą gazobeton lub suporeks jest jednym z najpowszechniej stosowanych materiałów budowlanych. Jego historia sięga jednak niezbyt odległych czasów, bowiem opracowanie podstawowych zasad jego wytwarzania miało miejsce u schyłku XIX wieku, a pierwsze patenty z nim związane zarejestrowano w Niemczech w 1890 r., w Norwegii w roku 1910, w 1921 r. w Danii i wreszcie w Szwecji w latach 1924 i 1931.
Najistotniejszymi wydarzeniami w historii betonu komórkowego było:
opracowanie przez amerykanów Aylswortha i Dyera metody spulchniania betonu komórkowego przy użyciu proszku aluminiowego, która nadal jest stosowana przez wszystkich producentów betonu komórkowego.
wynalezienie w 1923 r. przez szwedzkiego architekta Axela Erikksona najkorzystniejszego sposobu utwardzania betonu komórkowego w autoklawach za pomocą gorącej pary wodnej.
I to właśnie rok 1923 – pomimo wcześniejszych osiągnięć i wynalazków – jest traktowany jako rok narodzin betonu komórkowego na rynku materiałów budowlanych.
Swoje powstanie zawdzięcza on kryzysowi energetycznemu, który miał miejsce przed ponad siedemdziesięcioma laty w Szwecji. Zarządzono wtedy w tym kraju drastyczne ograniczenie zużycia drewna na potrzeby budowlane.. Rozpoczęto więc gorączkowe poszukiwania materiału, który łączyłby w sobie zalety drewna, takiej jak wysoka izolacyjność cieplna, naturalne pochodzenie surowców, lekkość i łatwość obróbki, a przy tym był wolny od jego wad – a więc niegnijący i niepalny. Pierwszym, który dokonał tej sztuki był pracujący w mieście Yxhults architekt A. Erikkson. Jako pierwszy na świecie rozpoczął on przemysłową produkcję betonu komórkowego, oficjalnie rejestrując nowy materiał budowlany pod nazwą Ytong.
Pod względem ilości różnych nazw określających ten sam materiał, beton komórkowy nie ma sobie równych. W naszym kraju znany jest on przede wszystkim jako GAZOBETON lub suporeks. A także: unipol. belit, belix, termorex, siporex, hebel, czy wspomniany wcześniej ytong.
W Polsce już w 1949 r. w wytwórni cegły silikatowej w Redzie uruchomiono pierwszą eksperymentalną produkcję betonu komórkowego. Prapremiera, czyli rozpoczęcie produkcji przemysłowej odbyła się 15 lipca 1951 r. Pierwsze wytwórnie betonu komórkowego w naszym kraju uruchamiane były na licencji szwedzkiej. W roku 1956 rozwiązano umowy licencyjne i w wyniku własnych badań opracowano polskie technologie produkcji. Produkcja gazobetonu rozwijała się bardzo intensywnie osiągając w 1967 r. poziom 14 mln m3 w skali światowej, a w roku 1985 już 40 mln m3 utrzymując się mniej więcej na tym samym poziomie do dzisiaj. Polska należy do wiodących producentów tego materiału. Od 1975 roku, pomimo długoletniego okresu spadku ilości budowanych obiektów, zapotrzebowanie na gazobeton utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie, a jego udział w rynku materiałów ściennych wynosi ponad 40%.
2. Z czego produkowany jest beton komórkowy?
Beton komórkowy produkuje się z łatwo dostępnych i obficie występujących w naturze (a więc i relatywnie tanich), odpowiednio przygotowanych surowców. W zależności od zespołu warunków surowcowo-lokalizacyjnych, w Polsce stosowane są wariantowe technologie produkcji betonu komórkowego, oparte na następującym zestawie składników:
spoiwo (cement + wapno lub samo wapno)
kruszywo (piasek kwarcowy lub popiół lotny powstający ze spalania węgla w elektrowniach albo piasek kwarcowy + popiół)
środek porotwórczy (proszek aluminium lub pasta aluminium)
detergent (środki powierzchniowo-czynne do usuwania warstwy ochronnej z proszku aluminium oraz zmniejszenia napięcia powierzchniowego wody i uzyskania szybszego zwilżenia stałych składników masy zarobkowej podczas mieszania)
woda
ewentualne dodatki (poprawiające własności reologiczne masy)
Dla odbiorcy bez znaczenia jest według jakiej technologii został wytworzony BETON KOMÓRKOWY, który zakupił, gdyż każda z nich daje gwarancję uzyskania dobrego wyrobu. Zapewniają to wieloletnie doświadczenia w procesie wytwarzania gazobetonu.
3. Czy warto budować z suporeksu.
MATERIAŁY BUDOWLANE są coraz droższe tak samo jak coraz droższe są USŁUGI BUDOWLANE. Wszystko to sprawia, że jednym z podstawowych kryteriów wyboru technologii i materiałów budowlanych jest pracochłonność określana w roboczogodzinach wykonania poszczególnych robót z podziałem na robotników kwalifikowanych (a więc droższych) jak murarze, tynkarze, betoniarze itd. oraz na pracowników pomocniczych (tańszych), niezbędnych do wykonania określonego obiektu, które w budownictwie najczęściej odnoszą się do wybudowania m3 lub m2 ściany, stropu, podłoża, dachu, itd.
Budownictwo z powszechnym zastosowaniem bloczków z betonu komórkowego, zarówno w ścianach zewnętrznych, jak i wewnętrznych – działowych, ze względu na optymalne wymiary i wagę bloczków, znakomitą przyczepność zaprawy do bloczków, możliwość “sklejenia” bloczków specjalnym klejem, łatwość obróbki, a także pionowania ścian charakteryzuje się zdecydowanie niższą pracohłonnością od budownictwa z różnego rodzaju pustaków i cegieł.
Beton komórkowy znany też pod nazwą gazobeton lub suporeks jest jednym z najpowszechniej stosowanych materiałów budowlanych. Zwłaszcza w Polsce, która należy do ścisłej światowej czołówki pod względem produkcji gazobetonu.
1. Historia narodzin betonu komórkowego.
Beton komórkowy znany też pod nazwą gazobeton lub suporeks jest jednym z najpowszechniej stosowanych materiałów budowlanych. Jego historia sięga jednak niezbyt odległych czasów, bowiem opracowanie podstawowych zasad jego wytwarzania miało miejsce u schyłku XIX wieku, a pierwsze patenty z nim związane zarejestrowano w Niemczech w 1890 r., w Norwegii w roku 1910, w 1921 r. w Danii i wreszcie w Szwecji w latach 1924 i 1931.
Najistotniejszymi wydarzeniami w historii betonu komórkowego było:
opracowanie przez amerykanów Aylswortha i Dyera metody spulchniania betonu komórkowego przy użyciu proszku aluminiowego, która nadal jest stosowana przez wszystkich producentów betonu komórkowego.
wynalezienie w 1923 r. przez szwedzkiego architekta Axela Erikksona najkorzystniejszego sposobu utwardzania betonu komórkowego w autoklawach za pomocą gorącej pary wodnej.
I to właśnie rok 1923 – pomimo wcześniejszych osiągnięć i wynalazków – jest traktowany jako rok narodzin betonu komórkowego na rynku materiałów budowlanych.
Swoje powstanie zawdzięcza on kryzysowi energetycznemu, który miał miejsce przed ponad siedemdziesięcioma laty w Szwecji. Zarządzono wtedy w tym kraju drastyczne ograniczenie zużycia drewna na potrzeby budowlane.. Rozpoczęto więc gorączkowe poszukiwania materiału, który łączyłby w sobie zalety drewna, takiej jak wysoka izolacyjność cieplna, naturalne pochodzenie surowców, lekkość i łatwość obróbki, a przy tym był wolny od jego wad – a więc niegnijący i niepalny. Pierwszym, który dokonał tej sztuki był pracujący w mieście Yxhults architekt A. Erikkson. Jako pierwszy na świecie rozpoczął on przemysłową produkcję betonu komórkowego, oficjalnie rejestrując nowy materiał budowlany pod nazwą Ytong.
Pod względem ilości różnych nazw określających ten sam materiał, beton komórkowy nie ma sobie równych. W naszym kraju znany jest on przede wszystkim jako GAZOBETON lub suporeks. A także: unipol. belit, belix, termorex, siporex, hebel, czy wspomniany wcześniej ytong.
W Polsce już w 1949 r. w wytwórni cegły silikatowej w Redzie uruchomiono pierwszą eksperymentalną produkcję betonu komórkowego. Prapremiera, czyli rozpoczęcie produkcji przemysłowej odbyła się 15 lipca 1951 r. Pierwsze wytwórnie betonu komórkowego w naszym kraju uruchamiane były na licencji szwedzkiej. W roku 1956 rozwiązano umowy licencyjne i w wyniku własnych badań opracowano polskie technologie produkcji. Produkcja gazobetonu rozwijała się bardzo intensywnie osiągając w 1967 r. poziom 14 mln m3 w skali światowej, a w roku 1985 już 40 mln m3 utrzymując się mniej więcej na tym samym poziomie do dzisiaj. Polska należy do wiodących producentów tego materiału. Od 1975 roku, pomimo długoletniego okresu spadku ilości budowanych obiektów, zapotrzebowanie na gazobeton utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie, a jego udział w rynku materiałów ściennych wynosi ponad 40%.
2. Z czego produkowany jest beton komórkowy?
Beton komórkowy produkuje się z łatwo dostępnych i obficie występujących w naturze (a więc i relatywnie tanich), odpowiednio przygotowanych surowców. W zależności od zespołu warunków surowcowo-lokalizacyjnych, w Polsce stosowane są wariantowe technologie produkcji betonu komórkowego, oparte na następującym zestawie składników:
spoiwo (cement + wapno lub samo wapno)
kruszywo (piasek kwarcowy lub popiół lotny powstający ze spalania węgla w elektrowniach albo piasek kwarcowy + popiół)
środek porotwórczy (proszek aluminium lub pasta aluminium)
detergent (środki powierzchniowo-czynne do usuwania warstwy ochronnej z proszku aluminium oraz zmniejszenia napięcia powierzchniowego wody i uzyskania szybszego zwilżenia stałych składników masy zarobkowej podczas mieszania)
woda
ewentualne dodatki (poprawiające własności reologiczne masy)
Dla odbiorcy bez znaczenia jest według jakiej technologii został wytworzony BETON KOMÓRKOWY, który zakupił, gdyż każda z nich daje gwarancję uzyskania dobrego wyrobu. Zapewniają to wieloletnie doświadczenia w procesie wytwarzania gazobetonu.
3. Czy warto budować z suporeksu.
MATERIAŁY BUDOWLANE są coraz droższe tak samo jak coraz droższe są USŁUGI BUDOWLANE. Wszystko to sprawia, że jednym z podstawowych kryteriów wyboru technologii i materiałów budowlanych jest pracochłonność określana w roboczogodzinach wykonania poszczególnych robót z podziałem na robotników kwalifikowanych (a więc droższych) jak murarze, tynkarze, betoniarze itd. oraz na pracowników pomocniczych (tańszych), niezbędnych do wykonania określonego obiektu, które w budownictwie najczęściej odnoszą się do wybudowania m3 lub m2 ściany, stropu, podłoża, dachu, itd.
Budownictwo z powszechnym zastosowaniem bloczków z betonu komórkowego, zarówno w ścianach zewnętrznych, jak i wewnętrznych – działowych, ze względu na optymalne wymiary i wagę bloczków, znakomitą przyczepność zaprawy do bloczków, możliwość “sklejenia” bloczków specjalnym klejem, łatwość obróbki, a także pionowania ścian charakteryzuje się zdecydowanie niższą pracohłonnością od budownictwa z różnego rodzaju pustaków i cegieł.
System Silka a ściany fundamentowe
Bartosz Chmielewski
Wyroby wapienno-piaskowe zostały dopuszczone do stosowania w murach piwnicznych. W jaki sposób odpowiednio zabezpieczyć je przed wilgocią?
System Silka został stworzony tak, by umożliwić postawienie praktycznie całego domu przy użyciu jednorodnych materiałów budowlanych. Takie rozwiązanie ma swoje zalety, związane na przykład z obliczaniem kosztów konstrukcji czy projektowaniem. Jednak w przypadku wyrobów wapienno-piaskowych szczególnie jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne, na przeszkodzie stoi ich wysoka nasiąkliwość, utrudniająca budowę ścian fundamentowych. Problem ten został przezwyciężony - przy stosowaniu się do obowiązujących norm oraz zaleceń producenta, system Silka sprawdza się także i w tym przypadku, choć stawianie murów i zabezpieczającej je izolacji jest dłuższe i bardziej pracochłonne niż w przypadku innych materiałów budowlanych. Wymagania, jakie musi spełniać taka ściana określa Norma PN-B-03002:1999 “Konstrukcje murowe niezbrojone. Projektowanie i obliczanie”.
System Silka umożliwia murowanie ścian piwnicznych stawianych na fundamentach z ław betonowych. Jednak przed rozpoczęciem prac musimy wykonać na fundamencie odpowiednią izolację przeciwwilgociową. Jest ona konieczna, gdyż wyroby wapienno-piaskowe są mocno nasiąkliwe, pozbawione izolacji nie tylko tracą swoje właściwości, lecz mogą także doprowadzić do katastrofy budowlanej. Najczęściej zabezpieczenie przeciwwilgociowe składa się z izolacji pionowej, czyli wyprawy wodochronnej i osłony przed uszkodzeniami mechanicznymi, oraz izolacji poziomej którą kładzie się w styku spodu ściany i wierzchu fundamentu. W szczególnych przypadkach, aby system Silka mógł zostać użyty bez ryzyka, trzeba też przeprowadzić odwodnienie gruntu, zastępując go żwirem z odprowadzeniem wody za pomocą drenażu. Samą ścianę należy stawiać z bloków pełnych Silka E24S lub Silka E18S.
Choć system Silka umożliwia łączenie bloczków na pióro-wpust, materiały budowlane użyte do stawiania ścian fundamentowych łączymy zarówno na spoiny pionowe jak i poziome. Jeśli na stawiany mur oddziałuje parcie gruntu, używamy do tego zaprawy tradycyjnej o grubości 10 mm. Bloczki należy układać w sposób analogiczny jak przy stawianiu ścian nadziemia (sposób ten został opisany www.xella.pl), jednak oprócz stosowania spoin pionowych musimy także pamiętać, że narożniki ścian można łączyć tylko na typowe wiązanie murarskie, nie zaś w dotyk z metalowymi łącznikami mechanicznymi. Ściany fundamentowe, które stawiamy przy użyciu systemu Silka, zasypywać można dopiero gdy wykonany zostanie strop nad piwnicą. W przypadku, gdy poziom terenu jest powyżej połowy wysokości ścian piwnicy, zasypać je można dopiero po wykonaniu stanu surowego w przypadku budynku parterowego lub też stropu nad parterem, gdy stawiamy dom wielokondygnacyjny.
Wyroby wapienno-piaskowe zostały dopuszczone do stosowania w murach piwnicznych. W jaki sposób odpowiednio zabezpieczyć je przed wilgocią?
System Silka został stworzony tak, by umożliwić postawienie praktycznie całego domu przy użyciu jednorodnych materiałów budowlanych. Takie rozwiązanie ma swoje zalety, związane na przykład z obliczaniem kosztów konstrukcji czy projektowaniem. Jednak w przypadku wyrobów wapienno-piaskowych szczególnie jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne, na przeszkodzie stoi ich wysoka nasiąkliwość, utrudniająca budowę ścian fundamentowych. Problem ten został przezwyciężony - przy stosowaniu się do obowiązujących norm oraz zaleceń producenta, system Silka sprawdza się także i w tym przypadku, choć stawianie murów i zabezpieczającej je izolacji jest dłuższe i bardziej pracochłonne niż w przypadku innych materiałów budowlanych. Wymagania, jakie musi spełniać taka ściana określa Norma PN-B-03002:1999 “Konstrukcje murowe niezbrojone. Projektowanie i obliczanie”.
System Silka umożliwia murowanie ścian piwnicznych stawianych na fundamentach z ław betonowych. Jednak przed rozpoczęciem prac musimy wykonać na fundamencie odpowiednią izolację przeciwwilgociową. Jest ona konieczna, gdyż wyroby wapienno-piaskowe są mocno nasiąkliwe, pozbawione izolacji nie tylko tracą swoje właściwości, lecz mogą także doprowadzić do katastrofy budowlanej. Najczęściej zabezpieczenie przeciwwilgociowe składa się z izolacji pionowej, czyli wyprawy wodochronnej i osłony przed uszkodzeniami mechanicznymi, oraz izolacji poziomej którą kładzie się w styku spodu ściany i wierzchu fundamentu. W szczególnych przypadkach, aby system Silka mógł zostać użyty bez ryzyka, trzeba też przeprowadzić odwodnienie gruntu, zastępując go żwirem z odprowadzeniem wody za pomocą drenażu. Samą ścianę należy stawiać z bloków pełnych Silka E24S lub Silka E18S.
Choć system Silka umożliwia łączenie bloczków na pióro-wpust, materiały budowlane użyte do stawiania ścian fundamentowych łączymy zarówno na spoiny pionowe jak i poziome. Jeśli na stawiany mur oddziałuje parcie gruntu, używamy do tego zaprawy tradycyjnej o grubości 10 mm. Bloczki należy układać w sposób analogiczny jak przy stawianiu ścian nadziemia (sposób ten został opisany www.xella.pl), jednak oprócz stosowania spoin pionowych musimy także pamiętać, że narożniki ścian można łączyć tylko na typowe wiązanie murarskie, nie zaś w dotyk z metalowymi łącznikami mechanicznymi. Ściany fundamentowe, które stawiamy przy użyciu systemu Silka, zasypywać można dopiero gdy wykonany zostanie strop nad piwnicą. W przypadku, gdy poziom terenu jest powyżej połowy wysokości ścian piwnicy, zasypać je można dopiero po wykonaniu stanu surowego w przypadku budynku parterowego lub też stropu nad parterem, gdy stawiamy dom wielokondygnacyjny.
Budownictwo jednorodzinne - działka pod zabudowę
Bartosz Chmielewski
Decydując się na budowę domu najczęściej koncentrujemy się na jego projekcie. W natłoku ofert zapominamy jednocześnie, że jeśli chcemy mieszkać wygodnie, powinniśmy uważnie ocenić wielkość i kształt działki na której zamierzamy zamieszkać.
Stara prawda, jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne mówi, że mały dom na każdej działce wygląda ładnie, za to wpisanie dużego w otoczenie często fatalnie się kończy. Faktem jest, że gdy mamy do dyspozycji duży teren, można go tak zagospodarować, że nawet dom dla 2-3 rodzin będzie wyglądał wspaniale, jednak niewiele osób stać na kupno tak dużej działki. W rezultacie powstają prawdziwe potworki architektoniczne, ledwo co mieszczące się w granicach posesji. Ale co zrobić, gdy dysponujemy ograniczoną ilością pieniędzy na całe przedsięwzięcie, a w domu musi się znaleźć miejsce dla całej rodziny? Cóż, w takich sytuacjach istnieje przynajmniej kilka rozwiązań, które oferuje nowoczesne budownictwo jednorodzinne. Problem polega na tym, że nie każdy o nich wie.
Najbardziej oczywiste jest szukanie oszczędności w projekcie. To typowe rozwiązanie jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne. Staramy się również znaleźć tańsze materiały budowlane oraz obniżyć koszty robocizny. Jednak problem można rozwiązać także w inny sposób. Po pierwsze, możemy wybrać projekt, który będzie umożliwiał budowę na raty. Owszem, mieszkanie na placu budowy przez kilka lat nie należy do rzeczy przyjemnych, ale zawsze to lepsze niż męczenie się na posesji, gdzie z trudem można zaparkować samochód. Druga metoda - należy wybrać takie materiały budowlane, które umożliwią nam postawienie cieńszych ścian przy jednoczesnym zachowaniu pożądanych parametrów izolacyjności termicznej i akustycznej, tak ważnych jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne. Można na przykład postawić ściany z SILKI, jak proponuje na swojej stronie Xella (http://www.xella.pl), przy budynku mającym 150m2 zyskujemy 12m2 powierzchni, co w zupełności wystarcza na dodatkowy pokój.
Warto też pamiętać, że funkcjonalność naszej posesji zależy nie tylko od wielkości budynku w stosunku do działki, ale także od jej rozplanowania przestrzennego. Tutaj jednak zmuszeni jesteśmy przestrzegać przepisów prawnych które regulują budownictwo jednorodzinne. Ważna jest odległość budynku od granic działki, kwestie dróg dojazdowych czy nawet nasadzeń na naszym terenie. Przy planowaniu przestrzennym działki dobrze też uwzględnić jej otoczenie, tak by można było choć częściowo ukryć czy odgrodzić się od niepożądanych elementów przy jednoczesnym uwzględnieniu atrakcyjnych fragmentów sąsiedztwa. Niewątpliwie budownictwo jednorodzinne pozwala nam decydować o warunkach w jakich będziemy mieszkać i grzech z tej możliwości nie skorzystać.
Decydując się na budowę domu najczęściej koncentrujemy się na jego projekcie. W natłoku ofert zapominamy jednocześnie, że jeśli chcemy mieszkać wygodnie, powinniśmy uważnie ocenić wielkość i kształt działki na której zamierzamy zamieszkać.
Stara prawda, jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne mówi, że mały dom na każdej działce wygląda ładnie, za to wpisanie dużego w otoczenie często fatalnie się kończy. Faktem jest, że gdy mamy do dyspozycji duży teren, można go tak zagospodarować, że nawet dom dla 2-3 rodzin będzie wyglądał wspaniale, jednak niewiele osób stać na kupno tak dużej działki. W rezultacie powstają prawdziwe potworki architektoniczne, ledwo co mieszczące się w granicach posesji. Ale co zrobić, gdy dysponujemy ograniczoną ilością pieniędzy na całe przedsięwzięcie, a w domu musi się znaleźć miejsce dla całej rodziny? Cóż, w takich sytuacjach istnieje przynajmniej kilka rozwiązań, które oferuje nowoczesne budownictwo jednorodzinne. Problem polega na tym, że nie każdy o nich wie.
Najbardziej oczywiste jest szukanie oszczędności w projekcie. To typowe rozwiązanie jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne. Staramy się również znaleźć tańsze materiały budowlane oraz obniżyć koszty robocizny. Jednak problem można rozwiązać także w inny sposób. Po pierwsze, możemy wybrać projekt, który będzie umożliwiał budowę na raty. Owszem, mieszkanie na placu budowy przez kilka lat nie należy do rzeczy przyjemnych, ale zawsze to lepsze niż męczenie się na posesji, gdzie z trudem można zaparkować samochód. Druga metoda - należy wybrać takie materiały budowlane, które umożliwią nam postawienie cieńszych ścian przy jednoczesnym zachowaniu pożądanych parametrów izolacyjności termicznej i akustycznej, tak ważnych jeśli chodzi o budownictwo jednorodzinne. Można na przykład postawić ściany z SILKI, jak proponuje na swojej stronie Xella (http://www.xella.pl), przy budynku mającym 150m2 zyskujemy 12m2 powierzchni, co w zupełności wystarcza na dodatkowy pokój.
Warto też pamiętać, że funkcjonalność naszej posesji zależy nie tylko od wielkości budynku w stosunku do działki, ale także od jej rozplanowania przestrzennego. Tutaj jednak zmuszeni jesteśmy przestrzegać przepisów prawnych które regulują budownictwo jednorodzinne. Ważna jest odległość budynku od granic działki, kwestie dróg dojazdowych czy nawet nasadzeń na naszym terenie. Przy planowaniu przestrzennym działki dobrze też uwzględnić jej otoczenie, tak by można było choć częściowo ukryć czy odgrodzić się od niepożądanych elementów przy jednoczesnym uwzględnieniu atrakcyjnych fragmentów sąsiedztwa. Niewątpliwie budownictwo jednorodzinne pozwala nam decydować o warunkach w jakich będziemy mieszkać i grzech z tej możliwości nie skorzystać.
Jak wybrać odpowiednie materiały budowlane?
Bartosz Chmielewski
Gdy decydujemy się na budowę domu, najczęściej najpierw wybieramy projekt lub tworzymy go z pomocą architekta. Dopiero później zaczynamy się zastanawiać, jakie materiały budowlane powinny zostać użyte, abyśmy nie zbankrutowali
Sytuacja na rynku budowlanym zaczyna się powoli stabilizować. Materiały budowlane znów są dostępne, a nawet ich ceny nieznacznie poszły w dół. Jednak zanim zaczniemy wyznaczać teren pod budowę domu, warto się zastanowić z czego będziemy budować. Na chwilę obecną budownictwo jednorodzinne jest tak zróżnicowane, jeśli chodzi zarówno o architekturę, jak i rozwiązania technologiczne, że kierowanie się wyłącznie ceną przestaje mieć sens. Niektóre rodzaje ścian trójwarstwowych, uznawanych dotychczas za najdroższe w wykonaniu, mogą być tańsze niż ściana jednowarstwowa o podobnych parametrach izolacyjności termicznej czy akustycznej. Wszystko zależy od tego, jakie materiały budowlane wybierzemy. Dlatego też, jeśli naprawdę chcemy budować ekonomicznie, powinniśmy dobierać materiały budowlane już na etapie wstępnych założeń projektu.
Niestety, wszystkie materiały budowlane mają zarówno zalety i wady, nie wymyślono jeszcze takich, które spełnią wszystkie oczekiwania stawiane przez budownictwo jednorodzinne. Dlatego też czeka nas szereg trudnych decyzji, gdy będziemy odpowiadali sobie na pytania, jak naprawdę ma wyglądać nasz dom. Czy ma być energooszczędny, gdzie bardzo istotne będą parametry izolacyjności termicznej, czy raczej wolimy mieć ciche mieszkanie, w którym będziemy mogli odciąć się od świata i porządnie wypocząć? Czy zależy nam na jak największej powierzchni użytkowej i w związku z tym powinniśmy wybrać materiały budowlane, które umożliwią stawianie cienkich ścian wewnętrznych? A może lepsze będą grube ściany, które pozwolą zaoszczędzić na ogrzewaniu rzadko używanych pomieszczeń? Czy dom ma posiadać piwnicę czy nie? Takich pytań czekają nas tysiące, dopiero odpowiadając na każde z nich dowiemy się, jakie materiały budowlane wchodzą w grę, a jakie musimy wyeliminować z naszych planów.
Najważniejsze jest, abyśmy pamiętali, że możemy łączyć ze sobą różne materiały budowlane, by osiągnąć pożądany efekt. Niektóre firmy, jak choćby Xella (o czym można przeczytać na stronie http://www.xella.pl) mają w swej ofercie systemy budowlane oparte na kilku różnych produktach, co pozwala na maksymalne wykorzystanie zalet każdego z nich. Aby jednak wykorzystać taką “mieszankę”, musimy posiadać choćby podstawowe informacje o cechach, jakimi charakteryzują się poszczególne materiały budowlane wykorzystywane przez budownictwo jednorodzinne. Bez tej wiedzy narażamy się na przykre niespodzianki, stratę pieniędzy i czasu, a w skrajnej sytuacji możemy skazać się na mieszkanie w domu, który nie będzie spełniał naszych oczekiwań.
Gdy decydujemy się na budowę domu, najczęściej najpierw wybieramy projekt lub tworzymy go z pomocą architekta. Dopiero później zaczynamy się zastanawiać, jakie materiały budowlane powinny zostać użyte, abyśmy nie zbankrutowali
Sytuacja na rynku budowlanym zaczyna się powoli stabilizować. Materiały budowlane znów są dostępne, a nawet ich ceny nieznacznie poszły w dół. Jednak zanim zaczniemy wyznaczać teren pod budowę domu, warto się zastanowić z czego będziemy budować. Na chwilę obecną budownictwo jednorodzinne jest tak zróżnicowane, jeśli chodzi zarówno o architekturę, jak i rozwiązania technologiczne, że kierowanie się wyłącznie ceną przestaje mieć sens. Niektóre rodzaje ścian trójwarstwowych, uznawanych dotychczas za najdroższe w wykonaniu, mogą być tańsze niż ściana jednowarstwowa o podobnych parametrach izolacyjności termicznej czy akustycznej. Wszystko zależy od tego, jakie materiały budowlane wybierzemy. Dlatego też, jeśli naprawdę chcemy budować ekonomicznie, powinniśmy dobierać materiały budowlane już na etapie wstępnych założeń projektu.
Niestety, wszystkie materiały budowlane mają zarówno zalety i wady, nie wymyślono jeszcze takich, które spełnią wszystkie oczekiwania stawiane przez budownictwo jednorodzinne. Dlatego też czeka nas szereg trudnych decyzji, gdy będziemy odpowiadali sobie na pytania, jak naprawdę ma wyglądać nasz dom. Czy ma być energooszczędny, gdzie bardzo istotne będą parametry izolacyjności termicznej, czy raczej wolimy mieć ciche mieszkanie, w którym będziemy mogli odciąć się od świata i porządnie wypocząć? Czy zależy nam na jak największej powierzchni użytkowej i w związku z tym powinniśmy wybrać materiały budowlane, które umożliwią stawianie cienkich ścian wewnętrznych? A może lepsze będą grube ściany, które pozwolą zaoszczędzić na ogrzewaniu rzadko używanych pomieszczeń? Czy dom ma posiadać piwnicę czy nie? Takich pytań czekają nas tysiące, dopiero odpowiadając na każde z nich dowiemy się, jakie materiały budowlane wchodzą w grę, a jakie musimy wyeliminować z naszych planów.
Najważniejsze jest, abyśmy pamiętali, że możemy łączyć ze sobą różne materiały budowlane, by osiągnąć pożądany efekt. Niektóre firmy, jak choćby Xella (o czym można przeczytać na stronie http://www.xella.pl) mają w swej ofercie systemy budowlane oparte na kilku różnych produktach, co pozwala na maksymalne wykorzystanie zalet każdego z nich. Aby jednak wykorzystać taką “mieszankę”, musimy posiadać choćby podstawowe informacje o cechach, jakimi charakteryzują się poszczególne materiały budowlane wykorzystywane przez budownictwo jednorodzinne. Bez tej wiedzy narażamy się na przykre niespodzianki, stratę pieniędzy i czasu, a w skrajnej sytuacji możemy skazać się na mieszkanie w domu, który nie będzie spełniał naszych oczekiwań.
Dom pasywny – narodziny technologii
O budownictwie pasywnym mówi się coraz więcej. O założeniach, materiałach budowlanych wykorzystywanych przy budowie czy najczęściej popełnianych błędach. Mniej wiadomo natomiast o jego początkach. Oto kilka faktów.
Budownictwo pasywne staje się w Europie coraz popularniejsze. O wielu szczegółach można dowiedzieć się z serwisów takich, jak np. http://www.budujdompasywny.pl. Bardzo trudno jednak dotrzeć do informacji na temat pionierów budownictwa pasywnego. Ale oto kilka faktów.
Pierwszy dom pasywny został zbudowany w 1990 roku w Darmstadt, jednak budownictwo pasywne ma o wiele dłuższą historię. Budynek w Darmstadt był efektem 12 lat ciężkiej pracy zespołu wizjonerów, dzięki którym eksperyment naukowy przerodził się w coraz popularniejszą technologię budowania domów. Wszystko zaczęło się od rozmowy szwedzkiego profesora Bo Adamsona z Wolfgangiem Feistem na konferencji w Düsseldorfie w maju 1988 roku. Właśnie wtedy ustalono wstępne założenia dotyczące zużycia energii, które obecnie musi spełniać każdy dom pasywny. Jednak sam pomysł to nie wszystko. Aby móc wcielić w życie hasło “buduj dom”, trzeba było stworzyć odpowiednią grupę specjalistów i zdobyć środki na finansowanie projektu. Pieniądze zostały zagwarantowane przez MWT (Ministerium fur Wirtschaft und Technik) w Hesji, do której należy Darmstadt, jednak zgranie zespołu odpowiedzialnego za zbudowanie pierwszego domu pasywnego trwało o wiele dłużej.
Dom pasywny w Darmstadt został zaprojektowany przez trzech architektów: Botta, Riddera i Westermeyera. W budynku miały znaleźć się cztery mieszkania, każde o powierzchni 156 metrów kwadratowych. Aby osiągnąć wymagane parametry trzeba było ponad 10 lat eksperymentowania z różnymi materiałami budowlanymi, rozwiązaniami architektonicznymi oraz wielu projektów naukowych, dzięki którym można było ocenić każdy element domu pasywnego - od jego lokalizacji, poprzez sposób ocieplania, po wpływ wentylacji w nim stosowanej na mieszkańców. W tym wypadku rzucenie hasła “buduj dom” i stosowanie metody prób i błędów nie sprawdziłoby się, potrzebne były konkretne i naukowo udowodnione rozwiązania.
Dom pasywny w Darmstadt został zasiedlony kilka miesięcy po zakończeniu jego budowy. Mimo, że spełniał wszystkie założenia, ze względu na bardzo wysokie koszty projektu, dalszy rozwój budownictwa pasywnego nadal był niepewny. W 1993 roku powstał kolejny dom pasywny w Stuttgarcie, jednak dopiero na przełomie lat 1995/1996, dzięki wsparciu amerykańskiego pioniera energooszczędności, Amory'ego Lovinsa, rozpoczęto prace nad ekonomiką budownictwa pasywnego. W 1996 roku w Darmstadt powstał Passivhaus-Institut, którego zadaniem miała być promocja i pilnowanie standardów domu pasywnego. W tym samym czasie została powołana do życia specjalna grupa opracowująca i inicjująca produkcję najdroższych komponentów domów pasywnych, jak okna czy systemy wentylacyjne. W miarę upływu czasu dom pasywny stawał się coraz tańszy w budowie, a jego popularność wzrosła po zainicjowaniu projektu CEPHEUS, promującego budownictwo pasywne w Europie.
Bartosz Chmielewski
Budownictwo pasywne staje się w Europie coraz popularniejsze. O wielu szczegółach można dowiedzieć się z serwisów takich, jak np. http://www.budujdompasywny.pl. Bardzo trudno jednak dotrzeć do informacji na temat pionierów budownictwa pasywnego. Ale oto kilka faktów.
Pierwszy dom pasywny został zbudowany w 1990 roku w Darmstadt, jednak budownictwo pasywne ma o wiele dłuższą historię. Budynek w Darmstadt był efektem 12 lat ciężkiej pracy zespołu wizjonerów, dzięki którym eksperyment naukowy przerodził się w coraz popularniejszą technologię budowania domów. Wszystko zaczęło się od rozmowy szwedzkiego profesora Bo Adamsona z Wolfgangiem Feistem na konferencji w Düsseldorfie w maju 1988 roku. Właśnie wtedy ustalono wstępne założenia dotyczące zużycia energii, które obecnie musi spełniać każdy dom pasywny. Jednak sam pomysł to nie wszystko. Aby móc wcielić w życie hasło “buduj dom”, trzeba było stworzyć odpowiednią grupę specjalistów i zdobyć środki na finansowanie projektu. Pieniądze zostały zagwarantowane przez MWT (Ministerium fur Wirtschaft und Technik) w Hesji, do której należy Darmstadt, jednak zgranie zespołu odpowiedzialnego za zbudowanie pierwszego domu pasywnego trwało o wiele dłużej.
Dom pasywny w Darmstadt został zaprojektowany przez trzech architektów: Botta, Riddera i Westermeyera. W budynku miały znaleźć się cztery mieszkania, każde o powierzchni 156 metrów kwadratowych. Aby osiągnąć wymagane parametry trzeba było ponad 10 lat eksperymentowania z różnymi materiałami budowlanymi, rozwiązaniami architektonicznymi oraz wielu projektów naukowych, dzięki którym można było ocenić każdy element domu pasywnego - od jego lokalizacji, poprzez sposób ocieplania, po wpływ wentylacji w nim stosowanej na mieszkańców. W tym wypadku rzucenie hasła “buduj dom” i stosowanie metody prób i błędów nie sprawdziłoby się, potrzebne były konkretne i naukowo udowodnione rozwiązania.
Dom pasywny w Darmstadt został zasiedlony kilka miesięcy po zakończeniu jego budowy. Mimo, że spełniał wszystkie założenia, ze względu na bardzo wysokie koszty projektu, dalszy rozwój budownictwa pasywnego nadal był niepewny. W 1993 roku powstał kolejny dom pasywny w Stuttgarcie, jednak dopiero na przełomie lat 1995/1996, dzięki wsparciu amerykańskiego pioniera energooszczędności, Amory'ego Lovinsa, rozpoczęto prace nad ekonomiką budownictwa pasywnego. W 1996 roku w Darmstadt powstał Passivhaus-Institut, którego zadaniem miała być promocja i pilnowanie standardów domu pasywnego. W tym samym czasie została powołana do życia specjalna grupa opracowująca i inicjująca produkcję najdroższych komponentów domów pasywnych, jak okna czy systemy wentylacyjne. W miarę upływu czasu dom pasywny stawał się coraz tańszy w budowie, a jego popularność wzrosła po zainicjowaniu projektu CEPHEUS, promującego budownictwo pasywne w Europie.
Bartosz Chmielewski
Jak wybudować dom jednorodzinny za połowę ceny
Od zawsze, zastanawia mnie irracjonalność zachowań ludzi, pragnących wybudować sobie dom. Bardzo często zaciągają oni na ten cel wieloletni kredyt, który jest ogromnym obciążeniem dla ich bieżącego budżetu, a w niepewnej sytuacji rynkowej i nieprzewidywalnej przyszłości, stwarza duże ryzyko niewypłacalności i utraty domu. Zakładają tym sobie stryczek na szyję i zgadzają się na życie w trudzie, przez bardzo wiele lat.
Często również, po wybudowaniu, okazuje się, że to nie jest taki dom, jaki sobie wymarzyli. Nie bez powodu mówi się, że dopiero trzeci spełnia oczekiwania.
Dla znacznie mniej ważnych spraw, takich jak podwyżka o 100 czy 200 zł, lub awans na wyższe stanowisko, ludzie potrafią poświęcić mnóstwo czasu i zadać sobie wiele trudu.
W przypadku planowania domu, najczęściej oglądają obrazki, czytają reklamy, porównują ceny, słuchają rad sąsiada, lub krytyki teściowej i poszukują najlepszego kredytu. Najchętniej powielają rozwiązania z najbliższego otoczenia, lub propozycje medialne. Mają mgliste pojęcie o różnych technologiach, materiałach i rozwiązaniach. Najczęściej również nie potrafią zweryfikować ofert, ani policzyć, czy są racjonalne.
Inwestor zdaje się najczęściej na projektanta i wykonawcę, a każdy z nich ma swój punkt widzenia i swój interes. W takim trójkącie trudno o porozumienie.
Poza tym, rzadko który projektant czynnie, czyli fizycznie, uczestniczył w budowach. To, co dobrze wygląda na papierze, zdarza się, że jest niemożliwe fizycznie. Jako student, w ramach praktyk, uczestniczyłem kiedyś w budowie domu mieszkalnego, w planach którego suma wymiarów wewnętrznych była większa od zewnętrznych.
Aby zminimalizować koszty, wyeliminować błędy i osiągnąć wymarzony cel, trzeba zainwestować swój czas na zdobycie odpowiedniej wiedzy, oraz spróbować nauczyć się na cudzych doświadczeniach i błędach. Zwróci się stokrotnie.
Tu uważam, że przede wszystkim należy poznać przynajmniej niektóre rozwiązania, związane z budownictwem pasywnym, oraz zastanowić się nad częściową autonomią. Zalążek takiej informacji znalazłem na stronie drewnozamiastbenzyny.pl
Sama wiedza jest absolutnie niezbędna, ale nie wystarczy do osiągnięcia celu postawionego w tytule. Należy się zastanowić, gdzie i jak można wydać mniej, bez szkody dla jakości. Podam dwa przykłady.
Parę lat temu kupiłem dom do pełnego remontu, aby osobiście potrenować wszystkie roboty wykończeniowe. Dom ma powierzchnię około 320 m2. Między innymi należało w nim zrobić centralne ogrzewanie. Odwiedziłem sześć, czy siedem różnych firm, zajmujących się instalacją. Przedstawili mi oferty wstępne w przedziale od 25000zł do 54000zł. Oczywiście zgodnie z moimi założeniami, zdecydowałem się sam wszystko zrobić.
Aby obniżyć koszt zakupu grzejników i materiałów, skontaktowałem się z ludźmi, którzy też potrzebowali zrobić CO. Razem uzbierało się tego całkiem sporo. Odwiedziłem kilka hurtowni i zaproponowałem najmniejszej, oczywiście z innego rejonu, która miała niższe upusty u producentów niż pozostałe, wspólne zamówienie. Całość zamówienia poszła na jej rachunek. Ponieważ większość została zapłacona praktycznie gotówką, dostaliśmy dodatkowy bonus w stosunku do cen zakupów innych hurtowni. Hurtownia na nas nie zarobiła, ale uzyskała na stałe lepsze upusty. Ponieważ byliśmy z innego rejonu, nie zrobiła sama sobie konkurencji. My kupiliśmy taniej, niż kupują duże hurtownie.
Instalację montowałem wieczorami, przez dwa tygodnie. Całkowity koszt wszystkich materiałów wyniósł niecałe 11000zł. Porównując do najtańszej oferty, zarobiłem przez te kilkanaście wieczorów 14000zł, wiele się nauczyłem i poznałem wiele osób. Myślę, że był to czas dobrze wykorzystany.
Inny przykład:
Kowalski pracuje na budowach. Dostaje na rękę 1600zł, co kosztuje jego pracodawcę 3000zł. Pracodawca musi jeszcze na nim zarobić i pokryć inne koszty. Załóżmy, że cena sprzedaży pracy Kowalskiego przez firmę wynosi tylko 4000zł.
Wiśniewski pracuje jako nauczyciel. Zarabia tak samo jak Kowalski.
Każdy z nich może w najlepszym przypadku kupić tylko 40 % pracy drugiego, chociaż tak samo zarabiają.
Mogą się zatrudnić wzajemnie na czarno, ale to jest już nielegalne. Nawet wzajemna, bezpłatna pomoc sąsiedzka jest definiowana jako szara strefa. Fiskus chce w takim przypadku podatku od darowizny, jaką jest przysługa, lub podatku od działalności gospodarczej od każdego z nich. W zasadzie wzajemna pomoc jest barterem wewnętrznym. Można to również nazwać bankiem czasu, bankiem usług, czy porównać do działalności typu LETS.
Ale jeśli zna się dobrze przepisy i różne formy działalności, można to zrobić legalnie.
W zeszłym roku w ramach nauki i praktyk, uczestniczyłem w kilku małych prywatnych budowach. Koszt wybudowania w zależności od zastosowanej technologii wyniósł od 870zł/m2 do 1120zł/m2, bez ceny ziemi, przyłączy i białego montażu.
Od przyszłego roku, indywidualnym inwestorom nie będzie przysługiwał zwrot różnicy VAT, jako że należy się tylko bogatym inwestorom. Działając wspólnie można będzie rozwiązać ten problem.
Dużo łatwiej również, można rozwiązać problem kredytu, jeśli buduje dobrze i bardzo tanio, dzięki czemu wartość hipoteki znacznie przewyższa zapotrzebowanie na finanse.
Przedstawiłem powyżej tylko drobną cząstkę informacji i możliwości. Takie możliwości kryją się nie tylko przy budowie domu, ale praktycznie wszędzie.
Artykuł ten ma za zadanie zmusić do zastanowienia się przed podjęciem decyzji, często rzutującej na całe życie. Skierowany jest przede wszystkim do ludzi przedsiębiorczych, wytrwałych i zdecydowanych. Jest to wstęp do próby stworzenia niesformalizowanej, zdecentralizowanej, otwartej struktury sieciowej, opartej na współpracy, zaangażowaniu i myśleniu.
W tym celu powstaje strona internetowa i następne artykuły czekają na publikację.
Piotr Waydel
Często również, po wybudowaniu, okazuje się, że to nie jest taki dom, jaki sobie wymarzyli. Nie bez powodu mówi się, że dopiero trzeci spełnia oczekiwania.
Dla znacznie mniej ważnych spraw, takich jak podwyżka o 100 czy 200 zł, lub awans na wyższe stanowisko, ludzie potrafią poświęcić mnóstwo czasu i zadać sobie wiele trudu.
W przypadku planowania domu, najczęściej oglądają obrazki, czytają reklamy, porównują ceny, słuchają rad sąsiada, lub krytyki teściowej i poszukują najlepszego kredytu. Najchętniej powielają rozwiązania z najbliższego otoczenia, lub propozycje medialne. Mają mgliste pojęcie o różnych technologiach, materiałach i rozwiązaniach. Najczęściej również nie potrafią zweryfikować ofert, ani policzyć, czy są racjonalne.
Inwestor zdaje się najczęściej na projektanta i wykonawcę, a każdy z nich ma swój punkt widzenia i swój interes. W takim trójkącie trudno o porozumienie.
Poza tym, rzadko który projektant czynnie, czyli fizycznie, uczestniczył w budowach. To, co dobrze wygląda na papierze, zdarza się, że jest niemożliwe fizycznie. Jako student, w ramach praktyk, uczestniczyłem kiedyś w budowie domu mieszkalnego, w planach którego suma wymiarów wewnętrznych była większa od zewnętrznych.
Aby zminimalizować koszty, wyeliminować błędy i osiągnąć wymarzony cel, trzeba zainwestować swój czas na zdobycie odpowiedniej wiedzy, oraz spróbować nauczyć się na cudzych doświadczeniach i błędach. Zwróci się stokrotnie.
Tu uważam, że przede wszystkim należy poznać przynajmniej niektóre rozwiązania, związane z budownictwem pasywnym, oraz zastanowić się nad częściową autonomią. Zalążek takiej informacji znalazłem na stronie drewnozamiastbenzyny.pl
Sama wiedza jest absolutnie niezbędna, ale nie wystarczy do osiągnięcia celu postawionego w tytule. Należy się zastanowić, gdzie i jak można wydać mniej, bez szkody dla jakości. Podam dwa przykłady.
Parę lat temu kupiłem dom do pełnego remontu, aby osobiście potrenować wszystkie roboty wykończeniowe. Dom ma powierzchnię około 320 m2. Między innymi należało w nim zrobić centralne ogrzewanie. Odwiedziłem sześć, czy siedem różnych firm, zajmujących się instalacją. Przedstawili mi oferty wstępne w przedziale od 25000zł do 54000zł. Oczywiście zgodnie z moimi założeniami, zdecydowałem się sam wszystko zrobić.
Aby obniżyć koszt zakupu grzejników i materiałów, skontaktowałem się z ludźmi, którzy też potrzebowali zrobić CO. Razem uzbierało się tego całkiem sporo. Odwiedziłem kilka hurtowni i zaproponowałem najmniejszej, oczywiście z innego rejonu, która miała niższe upusty u producentów niż pozostałe, wspólne zamówienie. Całość zamówienia poszła na jej rachunek. Ponieważ większość została zapłacona praktycznie gotówką, dostaliśmy dodatkowy bonus w stosunku do cen zakupów innych hurtowni. Hurtownia na nas nie zarobiła, ale uzyskała na stałe lepsze upusty. Ponieważ byliśmy z innego rejonu, nie zrobiła sama sobie konkurencji. My kupiliśmy taniej, niż kupują duże hurtownie.
Instalację montowałem wieczorami, przez dwa tygodnie. Całkowity koszt wszystkich materiałów wyniósł niecałe 11000zł. Porównując do najtańszej oferty, zarobiłem przez te kilkanaście wieczorów 14000zł, wiele się nauczyłem i poznałem wiele osób. Myślę, że był to czas dobrze wykorzystany.
Inny przykład:
Kowalski pracuje na budowach. Dostaje na rękę 1600zł, co kosztuje jego pracodawcę 3000zł. Pracodawca musi jeszcze na nim zarobić i pokryć inne koszty. Załóżmy, że cena sprzedaży pracy Kowalskiego przez firmę wynosi tylko 4000zł.
Wiśniewski pracuje jako nauczyciel. Zarabia tak samo jak Kowalski.
Każdy z nich może w najlepszym przypadku kupić tylko 40 % pracy drugiego, chociaż tak samo zarabiają.
Mogą się zatrudnić wzajemnie na czarno, ale to jest już nielegalne. Nawet wzajemna, bezpłatna pomoc sąsiedzka jest definiowana jako szara strefa. Fiskus chce w takim przypadku podatku od darowizny, jaką jest przysługa, lub podatku od działalności gospodarczej od każdego z nich. W zasadzie wzajemna pomoc jest barterem wewnętrznym. Można to również nazwać bankiem czasu, bankiem usług, czy porównać do działalności typu LETS.
Ale jeśli zna się dobrze przepisy i różne formy działalności, można to zrobić legalnie.
W zeszłym roku w ramach nauki i praktyk, uczestniczyłem w kilku małych prywatnych budowach. Koszt wybudowania w zależności od zastosowanej technologii wyniósł od 870zł/m2 do 1120zł/m2, bez ceny ziemi, przyłączy i białego montażu.
Od przyszłego roku, indywidualnym inwestorom nie będzie przysługiwał zwrot różnicy VAT, jako że należy się tylko bogatym inwestorom. Działając wspólnie można będzie rozwiązać ten problem.
Dużo łatwiej również, można rozwiązać problem kredytu, jeśli buduje dobrze i bardzo tanio, dzięki czemu wartość hipoteki znacznie przewyższa zapotrzebowanie na finanse.
Przedstawiłem powyżej tylko drobną cząstkę informacji i możliwości. Takie możliwości kryją się nie tylko przy budowie domu, ale praktycznie wszędzie.
Artykuł ten ma za zadanie zmusić do zastanowienia się przed podjęciem decyzji, często rzutującej na całe życie. Skierowany jest przede wszystkim do ludzi przedsiębiorczych, wytrwałych i zdecydowanych. Jest to wstęp do próby stworzenia niesformalizowanej, zdecentralizowanej, otwartej struktury sieciowej, opartej na współpracy, zaangażowaniu i myśleniu.
W tym celu powstaje strona internetowa i następne artykuły czekają na publikację.
Piotr Waydel
Subskrybuj:
Posty (Atom)